W moim przypadku strefa komfortu to takie ograniczanie samej siebie dla własnego bezpieczeństwa, komfortu, nie muszę, nie umiem, boję się.
Dużym krokiem w terapii jest opuszczanie strefy komfortu, wychodzenie naprzeciw lękom, walka z samym sobą, że jednak potrafię, mogę i umiem.
Ja mam na swoim koncie kilka pozytywnych kroków, gdzie zdecydowałam się opuścić moją strefę komfortu.
Powiem krótko, opłaciło się.
Zalet jest co niemiara: wzrasta poczucie wartości, jesteś odważniejsza, cieszysz się jak dziecko i jesteś z siebie dumna, otwierają się przed tobą nowe możliwości, motywujesz się by czynić kolejne kroki naprzód.
A gdy już posmakujesz tych zalet, to za nic w świecie, nie zechcesz wrócić do tej szarej strefy, bo poza nią jest naprawdę kolorowo.
Ich werde hier nicht über Komfort und ein angenehmes Leben sprechen.
In meinem Fall beschränkt sich die Komfortzone auf meine eigene Sicherheit, Bequemlichkeit, ich muss nicht, ich kann nicht, ich habe Angst.
Ein großer Schritt in der Therapie besteht darin, die Komfortzone zu verlassen, sich Ängsten zu stellen und mit sich selbst zu kämpfen, dass ich kann, dass ich schaffe. Ich habe einige positive Schritte unternommen und beschlossen, meine Komfortzone zu verlassen. Kurz gesagt: Es hat sich ausgezahlt. Die Vorteile sind zahlreich: dein Selbstwertgefühl steigt, du bist mutiger, du bist glücklich wie ein Kind und stolz auf sich, es eröffnen sich vor dir neue Möglichkeiten, du motivierst dich, weitere Schritte nach vorne zu machen. Und wer diese Vorzüge erst einmal probiert hat, möchte um nichts in der Welt wieder in diese Grauzone zurückkehren, denn außerhalb davon ist es richtig bunt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz