Róże,
sukulenty i inne elementy …
Zacznę od innych elementów które mają mi pomóc w codziennym życiu.
Otóż badania słuchu wykazały
że słyszę tylko 50% tego co powinnam słyszeć normalnie. Uszy są zdrowe, w mózgu
czysto.
Pan stres sobie tutaj nieźle
od ponad roku poczynia, jeszcze dwa lata temu badania byly w normie.
Przez stres zarówno wzrok
jak i słuch a co za tym idzie zrozumienie mowy innych nieźle ucierpiały.
W związku z powyższym
testuję obecnie obustronnie aparaty sluchowe i doceniam ze mój laryngolog nie
zwlekał ani chwilę dłużej ze skierowaniem do protetyka słuchu.
Lepiej mi się czyta i
pracuje w okularach, i lepiej slyszy dzięki aparatom.
Głowa jest odciążona, nie
koncentruje się tak bardzo na słyszeniu i rozumieniu, wobec czego nie jestem tak
badzo zmęczona, wystarczył tydzien by to zauważyć jak fajnie jest nie czuć się
zmęczonym, jak fajnie gdy głowa jest lekka i ma spokój, jak fajnie jest słyszeć,
rozumieć i brać pod uwagę tylko to co potrzeba.
Jak fajnie było po wyjściu
od protetyka wystraszyć się podmuchu wiatru i rejestrować to wszystko czego sie
po prostu nie słyszało.
Mądre i zdolne te małe
sprzęciki, nie bójmy się ich gdy zajdzie taka potrzeba i nie wstydźmy się że
nas to dotknęło.
O problemach ze wzrokiem
i słuchem słyszał każdy lekarz, czy go to dotyczyło czy nie, dla mnie było ważne,
by w końcu ktoś wpadł na trop co łączy te wszystkie choroby, wymiana diagnoz od
wszelakich lekarzy trwa do dziś, każdy rejestruje każdą nowość, tak by mieć
wszystko pod kontrolą.
Ja sama zdaję się mieć też
siebie pod kontrolą, a róże i sukulenty to nagrody za wszystkie kroki, sukcesy
i ogromny wzrost samooceny.
A Matka Zagadka pisze bloga
już czwarty rok, wystartowała w czerwcu 2018 !!!
Wszystkiego najlepszego
Matko Zagadko z okazji blogowych urodzin !!!
Po raz pierwszy od kiedy
piszę odważyłam się przeczytać moj pierwszy post z czerwca 2018 i wrócić do
tamtego pogubionego okresu.
Juz wtedy czułam że coś
się święci, mądra byłam i jestem niesłychanie ....
... i to tyle na dzisiaj
....
Rosen, Sukkulenten und andere Elemente ...
Ich werde mit anderen Elementen beginnen, die mir im Alltag helfen
sollen.
Nun, Hörtests haben gezeigt, dass ich nur 50 % von dem höre, was
ich normalerweise hören sollte. Die Ohren sind gesund, das Gehirn ist sauber.
Stress hat in meinem Leben zu viel Unordnung letztens gemacht,
weil vor zwei Jahren die Tests normal waren.
Durch den Stress litten sowohl das Seh- als auch das Hörvermögen
und damit das Sprachverständnis gegen der anderen sehr.
In diesem Zusammenhang teste ich derzeit Hörgeräte auf beiden
Seiten und weiß es zu schätzen, dass mein HNO-Arzt nicht länger mit der
Überweisung an einen Hörgeräteakustiker gezögert hat.
Ich lese besser und arbeite besser mit Brille und höre besser mit Hörgeräte.
Der Kopf ist entlastet, konzentriert sich nicht so sehr auf das
Hören und Verstehen, also bin ich nicht so müde, es hat eine Woche gedauert,
bis ich gemerkt habe, wie cool es ist, sich nicht müde zu fühlen, wie cool es
ist, wenn der Kopf leicht und ruhig ist, wie cool es ist, nur das Nötigste zu
hören, zu verstehen und zu berücksichtigen.
Wie cool war es, nach dem Verlassen des Hörakustikers Angst vor einem Windstoß zu haben und alles
aufzunehmen, was man einfach nicht gehört hat.
Weise und fähig sind diese kleinen Geräte, und ihr sollt keine
Angst vor ihnen haben, wenn es nötig ist, und sich nicht schämen, dass es uns
betroffen hat.
Jeder Arzt hat von Problemen mit meinem Seh- und Hörvermögen
gehört, ob es ihn betrifft oder nicht, es war mir wichtig, dass endlich jemand
herausfindet, was all diese Krankheiten gemeinsam haben, der Austausch von
Diagnosen aller Ärzte dauert bis heute an, alle registriert jede Neuheit, ja um
alles unter Kontrolle zu halten.
Auch ich scheine mich im Griff zu haben, und Rosen und Sukkulenten
sind Belohnungen für alle Schritte, Erfolge und eine enorme Steigerung des
Selbstwertgefühls.
Und Matka Zagadka schreibt seit dem vierten Jahr einen Blog, sie
hat im Juni 2018 angefangen!!!
Alles Gute zum Geburtstag Mutter Zagadko !!!
Zum ersten Mal, seit ich schreibe, hatte ich den Mut, meinen
ersten Beitrag vom Juni 2018 zu lesen und in diese verlorene Zeit zurückzukehren.
Schon damals habe ich gespürt, dass etwas los ist, ich war klug
und ich bin unglaublich klug...
... und das war's für heute...