środa, 27 czerwca 2018

Burza mózgu

Help me please Matko Zagadko 😂

Uwielbiam obecną pracę, spełniam się w niej, realizuję, współpracuję z kontrahentami z Polski, tylko jak długo. Chcąc nie chcąc wiem o firmie więcej niż powinnam wiedzieć, stąd moje rozterki.  Szukać nowej pracy, czy pomagać przetrwać i dać szansę obecnej firmie. Mój wkład pracy, osiągnięcia, kontakty może nie dorównują wieloletniej klienteli i obrotom finansowym szefa, ale są coraz bardziej widoczne i powtarzalne. Sama ilość telefonów z Polski mówi sama za siebie 😁. Tak, z tego Matka Zagadka jest dumna. Dumna jest z tej swojej kariery w Hamburgu, od kiedy opuściła ciepłe spedycyjne gniazdko w Brandenburgii i zachciało jej się podbijać spedycyjne progi w tutejszym porcie towarowym. Do Landungsbruecken , gdzie czekałam co rano na prom, by przeprawić się na drugą stronę Elby po dziś dzień mam sentyment. Nowi ludzie, nowe kontakty, nowe życie, nowe schody do pokonania. Zawsze wiedziałam, że chcę pracować w normalnej firmie z ludźmi że tak powiem zdrowymi na umyśle. Więc zmieniłam firmę, by nie zwariować, by nie żałować że tu trafiłam. Gdy miejscem zamieszkania stała się tzw. sypialnia Hamburga, wpadło mi w oko ogłoszenie z miejscowej prasy o posadzie w obecnej firmie. Najpierw ja czekalam, potem szef musiał poczekać, aż w końcu nasze drogi się zeszły. Czy teraz mają się rozejść?  Pomyśl matko, może i to czego tak bardzo chcesz jest potrzebne i ważne, ale czy masz siłę teraz na nowe podboje?  Osiągnęłaś dużo a nawet więcej w tak krótkim czasie, weszłaś w budowę maszyn bez podstaw i sukcesywnie je sprzedajesz. Jest jeszcze jeden powód, może nie zobowiązujący ale jednak. Matko, rozwiąż zagadkę i nie dręcz się. Daj sobie czas a szefowi szansę na odpowiednią decyzję co do Twojej osoby. Jedź w kolejną podróż biznesową, przywieź nowe zlecenia i bądź z siebie dumna 😊  Wielu sukcesów Ci życzę Matko Zagadko !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz