sobota, 13 października 2018

Trzy Miłości Pani Matki

To jest spokojny weekend, trochę chorowity dzięki powracającej Pani Bakterii Helicobacter, ale takiego Matka potrzebowała. Taki weekend sprawia że kocha bardziej. Taki weekend sprawia, że tęskni bardziej. Taki weekend sprawia że cieszy się na ich powroty. Na Jego powrót  z dodatkowej pracy, na Dużej powrót z weekendowych wypadów, na powrót Małej z ferii. To jej Miłości. Każda wielka, każda inna, każda wspaniała. Każdą z tych miłości kocha inaczej, indywidualnie.

Jego kocha za to że był od zawsze i będzie na zawsze. Ona i On, On i ona niezmiennie razem, na dobre i na złe. Dobre cieszy, złe uczy, doświadcza, łączy, by trwać, by być, by wspominać to dobre. Kółko się zamyka. "Przeżyj to sam" a zrozumiesz. Przeżyj szalone młodzieńcze chwile, szkolne lata, wspólne wakacje, pierwsze wędrówki w górach. Potem już zawsze razem, budowanie gniazda, praca, cieszenie się sobą, urlopy, weekendy nad morzem, motocykle i piękne, rozśpiewane zloty z wspaniałymi ludźmi, szalone zdjęcia których zazdrości Duża.

Duża jej drugą Miłością. W Dużej zakochała się gdy Duża po porodzie pływała pieskiem w wannie na porodówce, gdy pierwszy raz poczuła ją na sobie. Cieplutka, rudziutka, prawie miedziana. Od zawsze ostatnie słowo należy do niej, niesamowicie inteligentna, zaskakuje na każdym kroku, indywidualistka w każdym calu. Duża to teraz trudna miłość. Duża sama przez to właśnie przechodzi. Oddaliła się, szuka szczęścia, ma je, ale pragnie więcej. Miłość do Matki jest, nie wygasła. Jest tylko mniej spontaniczna niż była. A do tego właśnie musiała się Matka przyzwyczaić. Tego musiała się nauczyć, że Dużej nagle nie ma, że jest bezpieczna ale już nie w domu, że wróci, że będzie, że moje zaufanie ją podbudowuje, dodaje skrzydeł. Moja Duża, kocham Cię nawet jak Cię fizycznie przy mnie nie ma, nawet jak mnie w nocy wołasz gdy akurat jesteś, też Cię kocham. Bo wiem, że Matka jest dla Ciebie ważna.

Mała wraca, Mała zaskakuje. Mała jeszcze tęskni. Mała nie kryje uczuć, nie kryje łez, nie kryje radości. Mała kocha całą sobą i to jeszcze widać. Widać błysk szczęśliwych oczu, widać reakcję, pragnienie bliskości i spokoju. Nie jest już dzieckiem, zmienia się, przeobraża. Z tym że mała jeszcze przy niej jest, rozmawia z Matką, daje jej to czego nie daje już Duża. Daje jej poczuć się Matką. Dlatego jutro już nie będzie spokoju w pojedynkę, ale już go wystarczy. Czas na "Mamo pogilgamy się?"

Oprócz tych trzech miłości, są inne, też bardzo ważne. To miłość rodziców, miłość brata, miłość Jego rodziny, miłość kuzynek i kuzynów. Przyjaźń też jest na swój sposób miłością. Więc kocham też przyjaciół.  Kocham Każdego, kto jest tego wart, niezmiennie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz