Dłuuuga drzemka, Cosmo pilnuje co bym za wcześnie nie wstała, więc leżę, nic nie robię, pozytywnie myślę i cieszę się tym nicnierobieniem.
Właściwie uczę się cieszyć i rozkoszować tym, czego wcześniej kiedyś nie robiłam. A za każdym odpoczynkiem kryły się wyrzuty sumienia, że nic nie robię. Błąd, wielki błąd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz